Dojechaliśmy - nawet szybko poszło....o dziwo nie było nigdzie korków.........tylko dlaczego tak piekielnie zimno. Nawet moment przejścia z samochodu do taksówki, która wiezie nas na Okęcie powoduje, że sztywniejemy z zimna...........pocieszający jest fakt, ze za parę godzin będzie nam już bardzo ciepło !
Jest koło 11, wylot dopiero 13.50, odprawa przy stanowisku Emirates i chwila na poplątanie się po lotnisku. Na tą chwilę wydaje się ono takie duże............, za 2 tygodnie nasze wrażenia zmienia sie o 180 stopni :-))))