Jedni za swój raj mają rajskie wyspy, inni dobrze czują sie w miastach...........ja swój rajski świat odnalazłam właśnie tutaj.
Miejsce oczarowało mnie od samego początku..........tylko tu moje wszystkie zmysły zaczęły pracować na pełnych obrotach.
Nigdy w życiu nie czułam czegoś takiego ( z perspektywy czasu to najsilniejsze i najmocniejsze wspomnienie z całej wyprawy)...
Wzrok pochłania nieziemską zieleń wokół - twory natury jakich nie zobaczymy w najpiękniejszyych palmiarniach .....
Słuch wyostrza się na odgłosy jakich nie usłyszymy nigdzie indziej...........hałas cudownej muzyki natury piękniejszej od muzyki najlepszych kompozytorów świata......
Węch wyczuwa najcudowniejsze perfumy świata - zapach lasu - tak intensywny, że nie do opisania........
Mózg pracuje na pełnych obrotach, świadomość, ze każdy krok moze być niebezpieczny, a za razem odpoczywa jak nigdy dotąd......
Smak ........ nigdzie na swiecie nic tak nie smakuje...........
Późne popołudnie i wieczór upływają nam leniwie, dajemy wytchnienie naszym głowom i ciałom po kilkudniowej bieganinie po metropolii........odpoczywamy i chłoniemy wszystko co nas otacza............ośrodek okazuje się cudownym miejscem do odpoczynku....