Zapada juz zmrok, po przedarciu się przez nieziemsko zakorkowane ulice miasta docieramy na zakończenia dnia do świątyni hinduskiej, przyciągaja nas tu dźwięki nabożeństwa ...... niestety - pierwszy raz nie jesteśmy dopuszczeni do wnetrza - ciekawe dlaczego ?
Czas odpocząć, jutro też jest dzień