Ponieważ wykupiliśmy bilety na wieczorny show, już nie opłaca nam się opuszczać wyspy, pozostajemy więc na niej oglądając wszystko co tylko nam jeszcze do zobaczenia pozostało.
W rejonie ostatniej stacji monoraila znajduje się na wzniesieniu coś na prawdę wartego zobaczenia : Chodnik Gaudiego - kto był w Barcelonie nie będzie to dla niego nic niezwykłego - taki chodnik tutaj to faktycznie abstrakcja - jest świetny.
Na końcu chodnika-fontanny znajdziemy jeszcze posąg lwa - symbolu Singapuru do którego paszczy mozna zresztą wejść (ale to już sobie darujemy).......odpoczywamy przy dźwiąkach wodospadu obserwujac kolejne wagoniki kolejki przejeżdżające tędy i wędrujemy w dół na pokazy..........ale o tym w następnym wpisie