Na zakończenie - kilka informacji na temat miejsca w którym stacjonowaliśmy przez ostatnie 7 dni.
Taki sobie skromne gospodarstwo agroturystyczne za niewielkie pieniądze. Pokoje z łazienkami, kuchnia wspólna z gospodarzami, mały placyk zabaw, wokół pola, a obok działki tory po których kilka razy na dobę przejeżdżają pociągi (w pierwszą noc to przeszkadza, potem już się przyzwyczajamy) .
Wokół nic ciekawego - można to traktować tylko jako bazę wypadową w ciekawsze rejony.
Porobiłam mnóstwo zdjęć we wnętrzach, ale sobie skasowałam przypadkiem - trudno.