Geoblog.pl    BPE    Podróże    2016 - Armenia, Gruzja, Azerbejdżan    Jak zakochać się w najbrzydszej stolicy jaką widzieliśmy ?
Zwiń mapę
2016
29
cze

Jak zakochać się w najbrzydszej stolicy jaką widzieliśmy ?

 
Armenia
Armenia, Erewań
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2861 km
 
Brzmi absurdalnie ?
A jednak - na przekór wszystkiemu tak właśnie się stało !

To nasz drugi wieczór w stolicy, ale dopiero dzisiaj idziemy "w miasto" . Nasz uroczy hotelik w dzielnicy slumsów dzieli od centrum koszmarne postsowieckie osiedle z wielkiej płyty ............ nie wygląda zachęcająco, ani w na tle niebieskiego nieba, ani tym bardziej wieczorową porą .......ale wystarczy pobyć tu chwile, aby oswoić się z tym miejscem i poczuć jak w domu.

W tym wpisie skupię się jednak na piękniejszej części miasta : promenadzie, oświetlonej kaskadzie, a na deser - fantastycznej fontannie na Placu Rewolucji . Architektura nie zachwyca, ale to co powoduje, że zakochujemy się w tym mieście od pierwszego wejrzenia - to atmosfera !!!

Wieczorem uliczki , parki, skwery i kaskada zapełniają się tysiącami mieszkańców stolicy. Młodzi, starsi, całe rodziny ........ i tak do późnych godzin nocnych . Wszyscy elegancko ubrani, dziewczyny, choć skromnie i tanio - ale zawsze ze smakiem ........ mężczyźni w długich spodniach, eleganckich koszulach, albo przynajmniej polo pod kołnierzykami..........mimo zagęszczenia jest cisza, nikt tu nie krzyczy, nie rozmawia tak ,żeby go wszyscy słyszeli .
Społeczeństwo przeciętnie jest niezwykle urodziwe - miło przysiąść i popatrzeć, gdyby nie niski wzrost - można by poczuć się jak na wybiegu .......jest to kraj monoetniczny - prawie wszyscy to rdzenni Ormianie ......... a turystów nie ma tu prawie w ogóle ......
Cudowne miasto w którym turyści giną w tłumie, a nie stanowią latem "dominanty" .

Totalny dla nasz szok - to kwestia alkoholu - kultura picia totalnie odbiega od tego, czego można by się spodziewać po byłej republice radzieckiej - nie spotkaliśmy ani jednaj pijanej osoby, a już totalnym szokiem była dla nas grupa młodocianych siedzących na skwerku na naszym osiedlu 5 m od sklepu monopolowego bez butelek w rękach , popijająca wodę ze źródełka, które "obsiedli" dookoła !

Przechodzimy deptak, mijamy budynek teatru i oczom ukazuje się kaskada .......... pniemy się w górę. Na jednym z poziomów podejmuje z nami rozmowę jakiś przesympatyczny tubylec, nic od nas nie chce, ale chce nam po prostu opowiedzieć o kaskadzie , o jej budowie, a o ukrytych symbolach w elementach zdobniczych ..............niesamowita ta opowieść ! Nie wszystko zrozumiałam (z rosyjskim nie miałam do czynienia od 25 lat ) ............
Potem siadamy na najwyższym stopniu i patrzymy na na słabo rozświetlone miasto, które z minuty na minutę urzeka nas coraz bardziej .........po lewej oświetlona na różowo wieża słynnego w czasach komuny "radia Erewań " - z którym związane były wszystkie kawały tego czasu .................

Nikt nie pije, nikt nie śmieci, nikt nie hałasuje .............. schodzimy w dół, aby wysłuchać koncertu przy rozświetlonych i tańczących fontannach. To chyba najsympatyczniejsze miejsce w jakim byłam (choć widziałam takich miejsc kilka przed wypadem do Armenii i po nim ) - to właśnie te fontanny zapamiętam do końca życia ........

Mąż ma dzisiaj imieniny - podsumowując cały dzień - to chyba były najbardziej niesamowite imieniny w jego życiu .....

Trudno się rozstać z tym magicznym miejscem, ale trzeba wracać, jutro też jest dzień ...........


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (42)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
migot
migot - 2016-09-22 10:15
Prawda, co nie ma może Erywań w urodzie nadrabia z nawiązką sympatycznymi mieszkańcami i pełnymi życia kawiarniami, restauracyjkami, parkami... :)
 
stock
stock - 2016-09-22 18:14
Po tych zdjęciach tytuł najbrzydszej stolicy Europy wydaje się całkowicie niezasłużony.
 
BPE
BPE - 2016-09-23 08:54
w każdym miejscu da się zrobić piękne zdjęcia .......tak jak najpiękniejsze miejsce można zepsuć złymi zdjęciami :-)
 
marianka
marianka - 2016-09-23 10:47
BPE, całkowicie się zgadzam! Miałam takie same odczucia - urzekła mnie elegancja, stonowanie i przyjazność Ormian.
A już swoją drogą, odkąd powstało Kosowo, to ów zaszczytny tytuł powinna przejąć Prisztina :)
 
BPE
BPE - 2016-09-23 10:48
Być może - nie wypowiadam się na temat miast i krajów, których nie znam ........
 
genek
genek - 2016-09-24 20:52
Wg wiki Erewań nie leży w Europie. Wg Genka również. Ja podzielam zdanie Marianki: najbrzydsze stolice europejskie to Prisztina i Kiszyniów. Erewań jest do nich jednak zbliżony... choć ze zdjęć to nie wynika , to zdjęcia są piękne.
 
BPE
BPE - 2016-09-24 21:00
ok......może faktycznie macie rację z tą Europą - choć na pewno Ormianom 100razy bliżej do Europy niż do Azji .......zmieniam nagłówek, żeby nie było
 
mamaMa
mamaMa - 2016-09-26 18:04
Atmosfera i klimat i wszelkie niedociagniecia, ba, nawet brzydota, biora w leb;-)
Zdjecia rzeczywiscie mowia cos innego:-)
 
 
BPE
Blanka, Piotr i Eryk czyli podróże naszej rodzinki
zwiedziła 22% świata (44 państwa)
Zasoby: 1794 wpisy1794 4031 komentarzy4031 32579 zdjęć32579 78 plików multimedialnych78
 
Moje podróżewięcej
12.07.2018 - 16.07.2018
 
 
16.05.2018 - 20.05.2018