Ostatni odcinek drogi w dniu dzisiejszym to przejście Kanionem Kasara .
Po tym co przeszliśmy dzisiaj i zobaczyliśmy myślałam, że już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć . Tymczasem sam kanion można by potraktować jak atrakcję samą w sobie . Rwąca rzeka, pionowe skały w bajecznych kolorach i zieleń stanowią nie lada mieszankę .......... i kompletnie nie przeszkadza potworne już zmęczenie, ani przejeżdżające co jakiś czas wozy terenowe i ciężarówki ...........
Cieszę się, że i ten odcinek drogi pokonaliśmy na własnych nogach ........
Nie wiem ile dokładnie przeszliśmy, ale na pewno ponad 30km ..........ale było warto !!!
Ten dzień można zaliczyć do najpiękniejszych dni w naszym podróżniczym życiu !!!