Gruzję ciężko podsumować , tym bardziej , ze widzieliśmy tylko mały jej fragment ......... ale spróbuję .
1. KAUKAZ
Miało być górsko i tak też było - KAUKAZ nas oczarował pod każdym względem, choć nie są to łatwe góry i nie dla każdego.
Nie ma tu szlaków, trzeba dobrze zapoznać się z topografią terenu i relacjami innych, aby mieć świadomość gdzie i w jakim czasie zajdziemy. Pytać na miejscu nie ma sensu - jedno co z tego wyniknie to zarobek Gruzina, który rozklekotaną marszrutką będzie koniecznie chciał nas zawieźć. Przed wyjazdem kupiłam mapę " Georgian Caucasus" , dodatkowo przeszukałam trasy na :
https://pl.wikiloc.com/ i w zasadzie to wystarczyło, aby dobrze zaplanować wycieczki w kolejnych dniach.
2. POGODA
Jadąc do Gruzji latem musimy liczyć się z tym, że przeżyjemy tu wszystkie pory roku : od potwornie upalnego lata w mieście , do lodowatego zimna w górach jeśli pogoda nie sprzyja, a ta niestety w Kaukazie bywa bardzo kapryśna . My na 7 dni w górach mieliśmy 2 dni bez deszczu, a nie było to nic dziwnego - chcecie iść na szlaki : czapka i rękawiczki są obowiązkowe !
3. RELIGIA
Gruzini podobnie jak Ormianie są bardzo religijni, ale mniej niż oni to eksponują (dokładnie odwrotnie pisała Marianka) , ale to właśnie Ormianie noszą krzyże i eksponują to w przeciwieństwie do Gruzinów
4. LUDZIE
Nie spotkaliśmy się ze słynną gruzińską gościnnością, raczej mieliśmy wrażenie, ze każdy i na każdym kroku próbuje nas na coś naciągnąć. Turystów jest z roku na rok coraz więcej i już nauczyli się, że to dobry biznes. Widzieliśmy sporo pijanych, bardzo głośnych i przede wszystkim w stolicy - mnóstwo żebraków ...... praktycznie nie da się przejść ulicami spokojnie ........nie ma też poczucie bezpieczeństwa jakie czuliśmy w Armenii i Azerbejdżanie - w Gruzji trzymaliśmy się za portfele !
5. KUCHNIA
Gruzińska kuchnia nawet całkiem nam pasowała, ale niestety - niemalże przez cały pobyt na terytorium tego kraju (w przeciwieństwie do 2 pozostałych ) mieliśmy kłopoty żołądkowe - nie wiem, czym to było spowodowane - może brakiem czystości i higieny, florą bakteryjną w wodzie ......... tak czy inaczej nazwaliśmy to "ZEMSTĄ GRUZINA"
Najlepszy w Gruzji jest chleb - pieczony w specjalnych piecach - tylko tam smakuje tak wyśmienicie !
PODSUMOWANIE
Gruzja z jednej strony nas oczarowała - głównie bajeczne górskie krajobrazy
z drugiej rozczarowała - głównie rozczarowali nas ludzie i wspomniane kłopoty żołądkowe
.