II Dzień Świąt ......pogoda jakby lepsza (wczoraj lało cały dzień jak z cebra) ...........
Ruszamy w świat, aby choć troszkę obżarstwa świątecznego spalić ! Liczę na to, ze kolejka na Szyndzielnię chodzi, bo plan jest, aby znaleźć się tak gdzie panuje zima (a nie jakieś oszustwo), ale niestety - renowacja kolejki trwa w najlepsze ........pozostaje nam więc wędrowanie w dolnych partiach (na dłuższe już nam nie starczy dnia)
I tak idziemy niebieskim szlakiem w kierunku Przełęczy Dylówki, potem odbijamy w czerwony na Dębowiec i zamykamy pętlę .
Szlak jest całkiem ciekawy , choć nie koniecznie w tej aurze , ale miejscami droga jest tak zalodzona, ze uprawiamy niemalże "taniec z gwiazdami" i żałujemy, ze nie mamy raków :-)
Podsumowanie - 8 punktów GOT