Na lotnisku oddajemy auto - procedura trwa ekspresem (aj gdybyśmy wiedzieli, że tak to pójdzie - zostalibyśmy jeszcze z godzinę w Belfaście) , gość z wypożyczalni zawozi nas pod terminal .........
I to na tyle - 3 intensywne dni za nami.....
1000km przejechanych, niesamowite miejsca, niezapomniane wrażenia ........
Podsumowanie i film tradycyjnie z opóźnieniem .......