Zatoka Kotorska składa się niejako z II części ( 2 poszerzenia i 1 przesmyk po którym pływa na zmianę 6 promów - skracając drogę samochodom ) . O pierwszej części - o tej bliżej Kotoru napisałam w poprzednim wpisie, teraz płyniemy bliżej otwartego morza.
Ale i tu nie brakuje bajecznych widoków i przepięknych wysp, pełnych niesamowitych zabytków.
Wpływamy w przesmyk, tu po lewej stroni znajduje się Cerkiew Gospe od Anđela z 1585 roku.
Po lewej restauracja Verige 65 (trzeba przyznać, że fajnie umiejscowiona)
Teraz najtrudniejszy odcinek, wąski przesmyk ma w tym miejscu niecały kilometr, a cały czas są tu w ruchu przynajmniej 2 promy na raz. Najtrudniejszy odcinek za nami.....kawałek dalej kolejne zwężenie, po prawej na wzgórzu mijamy Cerkiew Pedjina.
Dalej na silniku (niestety) ..... kierujemy się prosto na południe do 3 leżących obok siebie wysp:
I WYSPA
Ostrvo Gospa od Milosrđa - jest najmniejszą wyspą w zatoce Tivat, o średnicy 200 metrów, w której znajduje się kompleks poświęcony Matce Bożej Miłosierdzia. Znajduje się pomiędzy wybrzeżem Krk a wyspą Sv. Marko (Stradioti). Źródła archiwalne wspominają mnichów Celestynów na wyspie już w XV wieku. Dzisiaj klasztor jest w posiadaniu kościoła jezuitów.
II WYSPA
Wyspa Św. Marka - to największa z 3 wysp. Zwana jest także Stradioti i wiąże się z nią legenda. Według niej, wyspa nosi imię świętego Gawryła tak jak wezwanie kościoła na wyspie. Miejsce to greccy bogowie mieli podarować bohaterom wojennym, którzy przybywali tutaj aby leczyć rany i wyzdrowieć. Jednak piękno wyspy urzekło ich tak mocno i dogłębnie, że obiecali sobie i zaklęli się przed bogami, że nigdy więcej nikomu nie wyrządzą krzywdy, za wyjątkiem konieczności lub obrony. Przypieczętowali swoją obietnicę, sadząc drzewko oliwne, które potem przerodziło się w cały gaj oliwny. Jakiś czas później złamali dane słowo, co niezmiernie rozwścieczyło bogów. Jako karę zesłali na wyspę wielką burzę. Ta jednak nie zabiła wszystkich. Bogowie wybrali zatem inną karę, o wiele surowszą – zesłali na wyspę nieuleczalną chorobę. Tym razem nikt nie przeżył, a nad wyspą górowało już tylko potężne drzewko oliwne..... tyle mówi legenda ......
Obecnie wyspa jest zalesiona, znajdują się na niej tajemnicze drewniane domki oraz wrak jakiegoś statku z czasów wojny ..... jest zakaz przybijania do pomostów ..... wyjątkowo tajemnicze miejsce.
My zrzucamy obok wyspy kotwicę i pływamy wpław, a dzieciaki na pontonie badają okolicę.......
III WYSPA
Wyspa z klasztorem Świętego Michała Archanioła - do tej wysepki już nie podpływamy, oglądamy ją z daleka .Nie znalazłam żadnych informacji na temat tej wyspy, ale dla zainteresowanych - mają swoja stronę internetową : http://www.manastirprevlaka.me/