Opuszczamy niezwykłe wyspy i płyniemy do portu .......
Port Tivat w zasadzie chce nam pokazać nasz kapitan - a czy tam się zatrzymamy to już od nas zależy ........
To najdroższe miejsce na całym wybrzeżu Czarnogóry ( postój w porcie kosztuje jeszcze więcej niż w Budwie ) ...... faktycznie stoją tu same najdroższe jachty i łodzie motorowe..... ale po co i dlaczego ??? ... skoro w zasadzie po za drogimi knajpami, hotelami i kasynem nie ma tu nic na czym można by oko zawiesić.
Tivat nie ma nawet zabytkowego jednego kościółka .......sztucznie stworzone miejsce tylko dla bogaczy...
O nie - to nie nasze klimaty, snobizm tego miejsca kompletnie nam nie odpowiada ......
Opływamy porcik i opuszczamy to miejsce .....
Jeszcze kawałek przez Zatokę Kotorską i już po zachodzie słońca docieramy do Herceg Novi .......