I tak opływamy sobie całe Ulcinj, kolejne ośrodki i plażowiczów wciśniętych miedzy skalne załomy i dopływamy do największej i najdłuższej piaszczystej plaży Czarnogóry - Miami Beach ........ tu panuje porządek, setki równiutko rozłożonych parasoli i leżaków i oczywiście tysiące turystów ......
Plaża ciągnie się aż do granicy z Albania, ale po za piachem w zasadzie brak tu jakichkolwiek atrakcji .....nawet teren taki jakiś płaski ........
Chwila przerwy na pływanie, jakiś obiadek i wypływamy na szersze wody morza, aby choć przez chwile poczuć wiatr w żaglach ........