Obiecali - musza dotrzymac ..... choć leje jak z cebra, zimno przenikliwe idziemy pod kolejkę na Gubałówkę - miał być jeszcze fajny spacer przez Butorowy na dół, ale w tych warunkach musimy zrezygnowac z tego pomysłu.
Kupujemy więc bilety tam i spowrotem, a na górze idziemy na półgodzinny spacer.
Maluch i tak usatysfakcjonowany - my zdecydowanie mniej, bo widoki takie sobie.....trudno, za dużo szczęscia i tak mieliśmy do pogody tym razem.
Tatry za nami płaczą, my za nimi tez, ale wrócimy - na pewno, może już wkrótce.
Pech, to pech, jak tylko zjeżdżamy na dół niebo się rozpogadza, a za chwile na niebie nie ma już ani jednej chmurki...........trudno
Czas wyjeżdżać ;-((