Wybraliśmy ten hotelik ze względu na wielkość i położenie. I faktycznie - wybór okazał sie trafiony. Sąsiedztwo pięknych skał z jednej strony, morza z drugiej, kilku mniejszych hotelików i apartamentowców z trzeciej, daleko od wszelkiej komercyjnej cywilizacji powoduje, ze tu można na prawdę wypocząć.
Hotelik ma zaledwie 80 pokoi, spory basen, brodzik i basen ze zjezdżalniami. restauracja jest co prawda nie klimatyzowana, ale jeśli tylko odrobinkę wiało było na prawdę całkiem przyjemnie. Urocza obsługa, czysto, przyjemnie, ale bez żadnych ekstrawagancji. Na pewno nie jest to hotelik dla nowobogackich, którzy chcą sie pokazac. Tu panuje swoboda, luz i ogólnie przyjemny nastrój.
Dzieciaki tez są tu szczęśliwe, maja całkiem przyjmny plac zabaw, ocieniony, pod palmami, klatkę z króliczkami......generalnie super.
Wielka szkoda tylko, ze trafilismy na nie do końca udane towarzystwo - ale cóż - ludzi sie nie wybiera......zresztą nie było tak źle, ale czasem człowiekowi przykro kiedy rodacy zachowuja się tak, ze jest nam po prostu wstyd !!! I kiedy grupa niepełnosprawnych (opóxnionych w rozwoju) Niemców okazuje się być bardziej kulturalna i kumata od krajan........
A na zdjęciach wieczorne szaleństwa dla dzieciaków - nasz synek w tym roku był najbardziej gorliwym ich uczasetnikiem (byliśmy wręcz zaskoczeni). oczywiście animacje sa troszkę na jedno kopyto, ale my jesteśmy typem ludzi, którzy generalnie lubią się dobrze bawić i nie jesteśmy pod tym względem wymagający.........a cisza zapadała po 23 i wtedy słyszeliśmy juz tylko szum fal :-))