My pędzimy na zachód na odkrywanie starożytnych ruin, a dziadków wysyłamy na rejs statkiem wokół Alanyi.
Maluch woli jechac z nami - widać boi się, ze znikniemy mu znowu na 2 dni ....A zdjęcia umieszam dlatego, ze na prawdę warto - gdyby ktoś miał wątpliwości, czy płynąc, czy nie - niech sam zobaczy i oceni......
Ja teraz żałuję, ze nas tam nie było :-))