Kolejny cudowny dzień spędzamy już zupełnie relaksacyjnie.....plaża, basen....., a potem cudowny zachód słońca na dzikiej plaży.....to już jak się okazuje ostatnizachód (dzień później leje cały wieczór jak z cebra....)
Niestety nie jestesmy sami, przyjechała spora wycieczka kareteków z Niemiec - też na sesję zdjeciową o zachodzie słońca.....
słońce zasypia, my nie.....czekają nas jeszcze wieczorne hulanki .......kocham takie urodziny !